Dni Steinera minęły szybko, ale owocnie. Mam nadzieję, że wszyscy, który odwiedzili Austriackie Forum Kultury przy Próżnej dużo skorzystali. Mnie najbardziej zachwyciły obrazy do baśni Goethego „O Zielonym Wężu i pięknej Lilii” oraz pyszne produkty Mlecznej Drogi. Ciekawa jestem, czy świece i lampiony, które razem robiliśmy umilają wam długie, listopadowe wieczory.. Jeżeli nie zrobiliście z nami lampionów z pergaminu, to teraz jest dobra pora, aby wydłubać lampion selerowy. Najlepsze do tego są dobrej jakości łyżki do drążenia melonów. Dobre czyli nie spawane, tylko zrobione z litego metalu. Trzeba wyciąć otwory w ściankach i koniecznie pośrodku pokrywki. Korzeń selera jest twardy i trzeba nieco się natrudzić. Ale kiedy zapalimy świeczkę, rozejdzie się po mieszkaniu piękny, selerowy zapach jesieni. My jeszcze nie mamy zrobionego takiego lampionu i zazdrościmy naszym sąsiadom, których synek przyniósł taki lampion z przedszkola. Oczywiście wydłubany seler również nam się przydaje. Możemy z niego zrobić pyszną, selerową zupę, która doskonale smakuje z grzankami lub groszkiem ptysiowym.
Dodaj komentarz